Warzywa i owoce to ważny składnik naszej codziennej diety i źródło wielu witamin. O ile dzieci chętnie spożywają słodkie owoce, warzywa w codziennym menu spotykają się ze stanowczym oporem. W jaki sposób możemy zachęcić małego niejadka do jedzenia marchewki lub brokułów?
Przede wszystkim wygląd
Każdy rodzic wie, że dziecko chętniej zjada atrakcyjne wizualnie posiłki. Dlatego włóżmy odrobinę wysiłku w ich przygotowanie. Z połówek pomidorów możemy stworzyć biedronki lub małe muchomorki, marchewkę powycinać w fantazyjne kształty. W Internecie znaleźć możemy wiele prostych do wykonania propozycji.
Smak i zapach potrawy
Choć oczywiście najzdrowsze byłyby warzywa gotowane na parze bez żadnych dodatków, nie oszukujmy się – mało który dorosły spożywa takie posiłki bez żadnych dodatków. Poeksperymentujmy zatem z metodą przygotowania. Może zamiast gotowanych buraków lepsze będą pieczone? Chipsy z marchewki to propozycja prostej i zdrowej przekąski. A jeśli już gotujemy brokuły czy kalafiora, wypróbujmy moc przypraw. Często chociażby odrobina bazylii lub oregano potrafi zrobić wielką różnicę.
Dobry przykład
Niestety, nie ma lekko – wszyscy musimy solidnie przyłożyć się do jedzenia. Dziecko obserwuje bowiem najbliższych i uczy się od nich. Jeśli rodzice niechętnie spożywają warzywa, nakładają sobie maleńkie porcje surówek i krzywią się na widok brukselki, bardzo prawdopodobne jest, że ich syn lub córka szybko przejmą takie samo zachowanie.
Wiedza
Co prawda najmłodsze pociechy raczej nie zrozumieją wykładu z dziedziny dietetyki i żywienia, ale już sześcioletnie dziecko jest w stanie przyswoić sobie podstawowe zagadnienia. Wytłumaczmy mu, jak ważne jest spożywanie odpowiedniej ilości warzyw, czym są witaminy i jaki mają wpływ na jego rozwój. Dzieci bardzo szybko chłoną nowe informacje i wykorzystują je w praktyce. Pamiętajmy, by taka nauka była przedstawiana w atrakcyjnej formie – możemy poprosić o pomoc nauczycielkę lub panią w przedszkolu. Wprowadzanie zdrowych nawyków w młodym wieku jest gwarancją późniejszego zdrowia.