Temat używek pojawia się coraz częściej w rozmowach rodziców, nauczycieli czy pedagogów. Niestety, powszechny dostęp do Internetu sprawia, że młodzi ludzie otrzymują nieograniczoną możliwość nie tylko poszerzania wiedzy, ale i również eksperymentowania z różnymi substancjami. W takiej sytuacji najważniejszy jest zdrowy rozsądek, dlatego warto przeprowadzić z dzieckiem rozmowę na temat sięgania po używki. W jaki sposób powinniśmy to zrobić, by nasz nastolatek chciał z nami w ogóle rozmawiać?
Odpowiednia pora
Choć niektórzy uważają to za drobiazg, tak poważne rozmowy należy przeprowadzać w czasie wolnym. Zaczepiając nastolatka na schodach po powrocie z imprezy lub na dzień przed ważnym sprawdzianem z całą pewnością nie ułatwi nam całej sprawy. Wręcz przeciwnie – postarajmy się zatem wybrać odpowiedni termin; spacer, wolne popołudnie, spokojny wieczór.
Forma też ma znaczenie
Krzyki, dopytywania, próby przesłuchiwania i zakazy – to najprostsza droga do tego, by nasze dziecko zadziałało dokładnie odwrotnie do naszych zaleceń. Rozmawiajmy z młodym człowiekiem w taki sposób, w jaki chcielibyśmy, by dorosły poruszał z nami poważne tematy. Jeśli nastolatek sam przyzna się do sięgania po używki, nie wpadajmy od razu w gniew i nie zasypujmy go karami i pretensjami – lepszym rozwiązaniem będzie wspólne zastanowienie, dlaczego w ogóle spróbował, czy ma zamiar robić to ponownie i w jaki sposób możemy przeciwdziałać takim próbom. Jeśli palenie papierosów wynika z chęci przypodobania się grupie, spróbujmy razem znaleźć sposób, by zaimponować im w inny sposób. To pokaże naszemu dziecku, że może znaleźć w nas oparcie i partnera do poważnej rozmowy.
Przede wszystkim wiedza
Jeśli chcemy dotrzeć do naszego dziecka, nie możemy posługiwać się wyłącznie zakazami. „Nie wolno ci palić, bo ja tak mówię” – to bardzo nieskuteczny argument, dlatego lepiej przygotujmy się wcześniej do takiej rozmowy. Zapoznajmy się z materiałami dotyczącymi używek, ich wpływem na rozwój człowieka i negatywnymi skutkami.