Wady zgryzu to poważny problem. Nie chodzi tylko o konsekwencje estetyczne, ale także, a raczej przede wszystkim, zdrowotne. Nieprawidłowości z tym związane mogą prowadzić do niewłaściwego funkcjonowania stawów i mięśni twarzy, bólu głowy, karku, a także uszkodzeń zębów. Dlatego tak ważne jest, aby jak najwcześniej, udać się do wysokiej klasy specjalisty, jakim jest ortodonta dziecięcy z kliniki myORTO, który będzie w stanie właściwie ocenić, czy zgryz u kilkulatka rozwija się prawidłowo.
Kiedy na fotel?
Ortodonta dziecięcy zaleca, aby na fotel przyprowadzać już kilkulatków, najlepiej w wieku około siedmiu, ośmiu lat. Wówczas, w momencie zmiany zębów z mlecznych na stałe, ortodonta dziecięcy jest w stanie ocenić stan i wykryć ewentualne wady lub nieprawidłowości. To sprawa tym bardziej ważna, że im wcześniej rozpoczęte leczenie, tym większe są szanse na całkowitą korekcję. Pamiętać przy tym należy, że obecnie statystycznie 70% dzieci ma wadę zgryzu w mniejszym lub większym stopniu.
Jak leczyć?
W większości przypadków wystarczy aparat ortodontyczny. Wyróżniamy dwa jego rodzaje: ruchomy i stały. Pierwszy nosi się jedynie przez określony czas w ciągu dnia. Ortodonta dziecięcy zaleca go przede wszystkim dla mniejszych dzieci tj. w wieku 7-12 lat. Musi on być noszony zazwyczaj przez kilkanaście godzin. I jedyna wada takiego rozwiązania to fakt, że trzeba trzymać się zaleceń. Systematyczność jest podstawą osiągnięcia sukcesu.
Ciężkie zadanie dla rodziców
Jak przekonać kilkulatka do przestrzegania zaleceń? Cóż, z pewnością wymaga to codziennego tłumaczenia i cierpliwego przekonywania o dobroczynnym działaniu aparatu. Z pomocą rodzicom przychodzi także technologia. Dzisiejsze aparaty ortodontyczne przeznaczone dla najmłodszych pociech robione są na indywidualne zamówienie i można to wykorzystać, wybierając kolory, które najbardziej przypadną do gustu dziecka. Mogą one być ozdobione we wzorki, które z pewnością zachwycą dziewczynki. I to kolorowe rozwiązanie jest najlepszą drogą do zdrowego uśmiechu.